-->

niedziela, 19 sierpnia 2018

#37 Oceny "Ach, jak przyjemnie" Joanna Jahnz




Oceny opowiadania Ach, jak przyjemnie Joanna Jahnz
Suma punktów 51

Black opium
– interpretacja piosenki w opowiadaniu (1/5)
Trudno tu mówić o interpretacji piosenki, bo w Twojej pracy nie widać nawiązania. Można się oczywiście domyślić, co chciałaś przekazać, ale powinno być wyraźnie zaznaczone.
Kolejna rzecz, która mi nie pasuje: wklejanie żywcem tekstu piosenki.
– ogólny styl (1/5)
Zdecydowanie mi się nie podoba. Nie ma opisów miejsc, wyglądu czy uczuć bohaterów... Praca sprawia wrażenie nie tylko infantylnej, ale też napisanej na „odwal się”.
– pomysłowość (3/10)
Może i Twój pomysł nie był zły, ale przez fatalną realizację został straszliwie spłycony.
„Zobaczenie całej planety zajęło nam cale trzy dni i miałyśmy wspaniałe przygody.” — treść zawartą w tym zdaniu można by rozwinąć na kilka, a nawet i kilkaset stron; tymczasem jedno takie zdanie nie robi na czytelniku żadnego wrażenia.
– logika i spójność (10/10)
Nie widzę błędów logicznych.
– bohaterowie (2/10)
Są dwie bohaterki i smok należący do jednej z nich, ale trudno powiedzieć o nich coś więcej poza tym, że po prostu istnieją (oczywiście nie licząc banalnych informacji typu „główna bohaterka ma smoka”, „jej przyjaciółka ma na imię Matylda i jest właścicielką takiego a takiego statku”).
– strona techniczna (2/10)
Jest mnóstwo błędów interpunkcyjnych i spacji przed przecinkami. Dialogi są błędnie zapisane (+ do ich zapisu używamy pauz i półpauz, nigdy dywizów). Zaimki osobowe w drugiej osobie pisze się wielką literą tylko w listach.
Łącznie: 19/50 punktów

Condawiramurs
– interpretacja piosenki w opowiadaniu (2/5)
Tekst piosenki został wklejony w tekst i stanowi jego połowę. Słabo.
– ogólny styl (0/5)
Stylu właściwie brak. Podobnie jak gramatyki, przemyślenia, akapitów, poprawnej interpunkcji… Nawet wypowiedzi bohaterów nie są od siebie oddalone. To przypomina zapis chaotycznych myśli. Tło, opisy, dłuższe dialogi, kreacja bohaterów to pewnie wszystko abstrakcja. Niestety. Tutaj prawie nie ma tekstu.
– pomysłowość (2/10)
Trudno określić, jaki był pomysł. Nie wiemy nawet, jakie to wspaniałe przygody przeżyły bohaterki. Choć dobrze, plus za smoka.
– logika i spójność (0/10)
Bez komentarza.
– bohaterowie (0/10)
J.w., niestety.
– strona techniczna (1/10)
Cóż, wystarczy zobaczyć, jak wygląda tekst.
Łącznie: 5/50 punktów


Katja
— interpretacja piosenki w opowiadaniu (1/5)
Mam pytanko: jaki związek ma tytuł opowiadania z całą resztą?
Poza tym widzę tylko, że wcisnęłaś całą piosenkę, specjalnie do niej nie nawiązując.
— ogólny styl (0/5)
Ciężko tu cokolwiek powiedzieć o stylu, bo nie ma ani opisów, ani porządnych dialogów, a narracja kuleje... O ile można to nazwać narracją.
— pomysłowość (0/10)
Opowiadanie niestety jest zbyt mierne, żeby można było je nazwać pomysłowym. Wykorzystałaś parę utartych elementów fantastyki (smok!), ale właściwie na tym się skończyło. Wycieczki dokoła świata? To już też było.
— logika i spójność (2/10)
Kolejnym problemem tego opowiadania — poza nieszczęsnymi opisami i dialogami — jest szybkość, z jaką wszystko się dzieje. Bohaterowie najpierw znajdują się tutaj, nagle wpadają na inny pomysł i hyc! już są w innym miejscu. Wiąże się to w dużej mierze z brakiem jakichkolwiek opisów, także opisów przepływu czasu.
— bohaterowie (0/10)
Jacyś tam bohaterowie są, wiemy o nich tyle co nic, a o relacjach ich łączących możemy zapomnieć... Wydają się papierowi, a do tego nudni.
— strona techniczna (1/10)
Ta strona opowiadania też niestety pozostawia wiele do życzenia. Na początek sugeruję zapoznać się z prawidłowym zapisem dialogów oraz funkcją akapitów, których, mam wrażenie, w ogóle nie używasz. Zapominasz również o stosowaniu znaków interpunkcyjnych, a w niektórych miejscach stawiasz nadmiarowe przecinki.
Łącznie: 4/50 punktów


Kvist
– interpretacja piosenki w opowiadaniu (2/5)
Tekst piosenki służy jako odpowiedź do marudzącej i znudzonej przyjaciółki, w związku z tym potraktowano go bardzo dosłownie. Nie można jednak powiedzieć, że nie nadaje się jako taka odpowiedź, dlatego przyznaję dodatkowy punkcik.
– ogólny styl (1/5)
W tekście, którego bez mała połowę długości stanowi zacytowana piosenka, trochę trudno wypowiedzieć się na temat stylu. Pojawiło się parę błędów językowych i stylistycznych, jak chociażby pomieszanie czasów teraźniejszego z przeszłym czy potknięcia leksykalne („jestem gotowana”, „śpiewający ton głosu”).
– pomysłowość (2/10)
Umieszczenie piosenki z czasów międzywojennych w opowiadaniu nie byłoby złym pomysłem, aczkolwiek w przedstawionej formie nie jest tak naprawdę niczym ciekawym. Gdyby postarać się trochę bardziej i chociażby pokusić się o stworzenie świata, w którym rozmawia się za pomocą piosenek (czy może po prostu w wierszowanej formie), wyglądałoby to wszystko o wiele lepiej.
– logika i spójność (2/10)
Tekst szwankuje również pod względem logiki. Po co bohaterka, która ma odbyć swój pierwszy lot na smoku, leci w stronę statków i ląduje na jednym z nich? Skoro to pierwszy lot, to należy zacząć od tego, że na pewno jeszcze nie potrafi dobrze manewrować takim smokiem, w związku z czym do lądowania będzie potrzebowała więcej miejsca niż wąski pokład.
Po drugie, cała scena jest w zasadzie tylko po to, by bohaterka mogła użyć tekstu piosenki. Gdy już ma to za sobą, to leci z przyjaciółką Matyldą w podróż dookoła świata na smoku, co zostaje podsumowane tym, że „miały wspaniałe przygody”. Zaakcentowano po prostu najmniej istotne wydarzenia.
– bohaterowie (3/10)
Mamy do czynienia z całą trójką bohaterów: smokiem Aresem, przyjaciółką Matyldą oraz główną bohaterką, która pragnęła pozostać anonimowa. 😉 O samych postaciach trudno powiedzieć coś więcej, gdyż w zasadzie żaden sposób nie poznajemy ich myśli, emocji, a nawet wyglądu (nie licząc smoka).
– strona techniczna (1/10)
Przyznam szczerze, że dość długo zastanawiałam się przy tym opowiadaniu, czy nie mam do czynienia z trollem. Niektóre z błędów, jakie pojawiły się w tekście, sugerowały to dość jednoznacznie, ale ostatecznie uznam, że po prostu autor musi sobie solidnie powtórzyć zasady ortografii oraz interpunkcji.
Dla zasady powiem więc, że odstępu używamy po znaku interpunkcyjnym, a nie przed; dialogi rozpoczynamy (od nowego akapitu!) pauzą, nie dywizem, a wypowiedź bohatera traktujemy jako zdanie i zaczynamy je wielką literą. Punkcik za rzecz, której się w gruncie rzeczy nie spodziewałam, czyli za poprawnie zapisany cudzysłów.
Łącznie: 11/50 punktów


Noelia Cotto
A.        Interpretacja piosenki w tekście (1/5)
B.        Ogólny styl (0/5)
C.        Pomysłowość (1/10)
D.        Logika i spójność (0/10)
E.        Bohaterowie (0/10)
F.         Strona techniczna (0/10)
Łącznie: 2/50 pkt.
Droga autorko!
Z przykrością stwierdzam, że masz duże problemy z pisaniem. Musisz się jeszcze bardzo dużo nauczyć. Polecam Ci poszukać w Internecie poradników językowych i zapoznać się z nimi.
W Twoim opowiadaniu brakuje logiki i spójności. Nie odmieniasz prawidłowo czasowników. Tekst zawiera tylko jeden akapit i nie jest wyjustowany. Wkradły Ci się literówki, powielone przecinki, raz użyłaś przecinka zamiast kropki.
Przyznałam Ci jeden punkt za pomysłowość, bo głęboko wierzę w to, że miałaś dobry pomysł na to opowiadanie, ale nie potrafiłaś go przelać na „papier”.
Nie poddawaj się, weź sobie do serca uwagi wszystkich jurorów – nie są one złośliwe. Chcemy Ci pomóc, abyś w przyszłości pisała lepiej!


Skoiastel

Na początku zaznaczę, że tekst oceniłam zgodnie ze standardami ocenialni Wspólnymi Siłami, którą reprezentuję. Od publikacji wymagam nie tylko poprawności godnej materiału pod wydawkę oraz estetyki tekstu, ale ważne są dla mnie przede wszystkim research, interesująca i spójna fabuła, konsekwencja jej prowadzenia, a także naturalne sylwetki psychologiczne postaci, jak również zgodność z tematem konkursu. W ocenie obowiązuje punktacja ustalona przez Sovbedlly oraz konkursowe kryteria.
Jeżeli masz gdzieś w zanadrzu dłuższy tekst, również i jemu chętnie się przyjrzę; zapraszam na moją podstronę podlinkowaną wyżej.
No to zaczynamy!

Nie zrobiłaś ani jednego wcięcia akapitowego, a nie wyjustowałaś tekstu, a cała jego długość jest porównywalna do rachunku z pralni, naprawdę. Miałaś do dyspozycji aż pięć stron tekstu!  Poza tym spora część to wklepany cytat z wybranej piosenki… nie powiem, żebyś mnie nie zaskoczyła, jednak tylko na minus. Dodatkowo zdarza ci się stawiać spację przed przecinkiem, a nie po (?), w niektórych miejscach spacje masz podwojone – nie rozumiem, dlaczego nie zadbałaś o stronę techniczną tekstu przed nadesłaniem jej. To trochę tak, jakbyś nie traktowała poważnie konkursu. Całość wygląda już na pierwszy rzut oka mocno nieestetycznie i odpycha.
Przecinki stawiasz na chybił-trafił, czasem jest ich za dużo, a czasem w ogóle ich brakuje, na dodatek te powtórzenia… No cóż, nie mogę powiedzieć, że twój styl jest bogaty, bo skłamałabym:
Jest bezchmurny poranek , słońce jest jeszcze , [przecinek zbędny] w kolorze czerwieni i pomarańczy.
Ja w tym czasie jestem gotowana do swojego pierwszego lotu na smoku o imieniu Ares, który jest cały w kolorze złota oraz  ma niebieskie oczy odbijający [odbijające!]  złoty blask od  jego skóry. – Mam wrażenie, że nigdy nie słyszałaś o synonimach.
Nie potrafisz zapisywać dialogów. W ogóle. Powinnaś zacząć od podstaw: każdy dialog rozpoczyna się od nowego akapitu, wcięciem. Potem następuje myślnik (nie dywiz!), spacja oraz wypowiedź, myślnik i dopisek narracyjny. Odeślę cię tutaj, tak będzie szybciej:
http://wspolnymi-silami.blogspot.com/2015/03/dialogi.html. Nie obraź się, ale to trochę wygląda tak, jakbyś nigdy nie otworzyła żadnej książki i nie spotkała się z dialogiem. Poza tym w dialogach absolutnie nie stosuje się wielkich liter przy formach grzecznościowych; przecież, kiedy mówisz, to nie słychać, czy wielką, czy małą literą, prawda?

Mgła po jawiła  się na strumykiem ,w górach skalistych. – POJAWIŁA.
Nie będę poprawiać wszystkiego, bo musiałabym wkleić tutaj każde zdanie. Nie na tym moja praca polega, zostałam zaproszona jako oceniająca, a nie beta. W miarę poprawny masz tekst utworu (gdzieniegdzie brakuje przecinków), ale co to za sztuka, skoro albo wkleiłaś go z sieci, albo przepisałaś z jakiegoś śpiewnika? Nie mam, za co się chwalić.
Na tym etapie oceny zastanawiam się, dlaczego nie zadałaś sobie trudu i nie przeczytałaś tekstu kilka razy przed wysłaniem bądź nie oddałaś go komuś, by sprawdził ci błędy? No i oczywiście dlaczego go nie rozwinęłaś? Właściwie już lepsza była ta pierwsza wersja, którą nadesłałaś. Tam przynajmniej było nieco więcej tekstu, było co ocenić i działa się jakaś fabuła, choć równie mocno chaotyczna.
No ale przecież, pisząc w ten sposób, zdajesz sobie sprawę z tego, że kompletnie nie znasz się na technicznej stronie pisania? I nie chodzi o literówki czy przecinki, ale dalej w tekście walisz takie babole, że głowa mała. Problemy z fleksją, ortografy, błędy stylistyczne… Na pewno ktoś już kiedyś powiedział ci, że kulejesz pod tym względem.  Idę o zakład, że gdybyś przeczytała cały tekst powoli, na głos, wykluczyłabyś co najmniej połowę takich głupich błędów, a jeżeli nie, no to mam dla ciebie radę – najpierw zacznij więcej czytać (również poradniki odnośnie pisania, zainteresuj się tematem) a dopiero potem zabieraj się za publikowanie.
Nie ma tu praktycznie żadnej fabuły. To, co napisałaś, dałoby się rozwinąć, opisać l0ot na smoku, szerzej opisać smoka. Dlaczego on mówi, jakiej jest wielkości? Co to za kraina? Kim jest bohaterka? Kim jest Matylda, skoro pływa statkiem? Piratką? Handlarką? I w końcu JAKIE MIAŁY DZIEWCZYNY PRZYGODY W CZASIE TRZECH DNI? Zakończenie zamknęłaś w jednym zdaniu!  Nawet nie wiem, co chciałaś napisać, bo nie napisałaś zupełnie nic.
Bohaterowie? Nieznani zupełnie, martwi w tekście, papierowe kukiełki. I znów, daj mi więcej opisów! Więcej danych! Więcej opowiadania w opowiadaniu! Częstujesz mnie samymi ogólnikami, ale pamiętaj, że nie siedzę w twojej głowie i póki czegoś nie napiszesz, to tego w tekście nie ma. Przepraszam, ale całość jest tak bardzo pomieszana, słaba technicznie i nijaka fabularnie, bohaterkę prowadzi imperatyw (lecisz sobie na smoku, oglądasz statki i nagle z wysokości dostrzegasz, że na jednym z nich zupełnie przypadkowo stoi sobie twoja przyjaciółka? Tak, to jest imperatyw, i to taki dość ostry – http://wspolnymi-silami.blogspot.com/2015/03/imperatyw-nie-dla-bo-tak.html).  Tu nie da się nawet niczego poprawić, by całość nabrała kształtów. Obecna wersja powinna wylądować w koszu i powinnaś rozpisać ją zupełnie od początku, jeżeli zależy ci na pisaniu. Ale najpierw – podszkól się.
Ratuje cię jedynie zgodność z tematem, ale tak strasznie „na siłę” wklepałaś cały utwór w tekst, że bardziej dosłownie się już nie dało…

Dziękuję ci za udział w konkursie oraz dziękuję Sovbedlly za zorganizowanie go i zaproszenie mnie do szeregów szanownego jury. Przepraszam za brak bety – cała moja praca konkursowa zawierała łącznie ponad 150 stron przy standardowej formie czcionki i żaden betareader nie zdążył jej już przejrzeć. Mogą pojawić się literówki.

– interpretacja piosenki w opowiadaniu (2/5)
– ogólny styl (0/5)
– pomysłowość (2/10)
– logika i spójność (1/10)
– bohaterowie (1/10)
– strona techniczna (2/10)
Łącznie: 8/50 punktów


Sovbedlly
interpretacja piosenki w opowiadaniu (1/5)
Tekst piosenki sprawia wrażenie na siłę wplecionego w pracę na zasadzie „kopiuj-wklej”.
– ogólny styl (0/5)
Nie mogę nic powiedzieć o stylu, którego po prostu nie było z dwóch powodów: zbyt krótki tekst i zbyt wielkie błędy. Pióro pisarskie zginęło wśród masy niedociągnięć, dlatego poziom pracy jest taki niski i ewidentnie trzeba nad nim popracować, udoskonalić słownictwo, nauczyć się tworzenia bohaterów, jeśli chce się wystartować w jakimkolwiek konkursie.
– pomysłowość (1/10)
Zapewne Twoim pomysłem było dodanie do pracy smoka Aresa, ale według mnie to nic odkrywczego. Oryginalności w tekście brak. Daję jeden punkt za jakąś Twoją próbę stworzenia opowiadania.
– logika i spójność (0/10)
Brak wstępu, brak rozwinięcia, brak zakończenia. Aż chciałoby się zapytać, jakie przygody przeżywały bohaterki, aczkolwiek bałabym się czytać ciągu dalszego, biorąc pod uwagę tak liczne błędy.
– bohaterowie (0/10)
Nie mogę zaliczyć narratorki i Matyldy do prawdziwych bohaterów.
– strona techniczna (0/10)
Tekst zawiera mnóstwo potknięć – od biegających przecinków i powtórzeń przez braku spacji i pauz, półpauz przy oddzieleniu dialogów aż po błędy ortograficzne.
Synonimu „jest” ciężko znaleźć, acz można inaczej przeformułować zdanie, by pozbyć się powtórzeń.
Aż nie mogę się zdecydować, który błąd najbardziej raził moje oczy. Chyba fatalnie zapisane dialogi, bo przecież logicznym faktem jest, jak wyglądają opowiadania.
Polecam czytać krok po kroku poradniki pisarskie, by dowiedzieć się, jak poprawnie napisać opowiadanie, jak tworzyć autentyczne postaci, zbudować świat przedstawiony, akcję i tak dalej.

Nie chciałam odrzucać Twojej pracy, bo liczę na to, iż weźmiesz sobie do serca nasze rady (moje i jurorek). Chciałyśmy pokazać Ci, w czym robisz błędy. Nie zniechęcaj się, ćwicz dalej swe pióro.
Łącznie: 2/50 punktów





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Template by Elmo